W ciągu ostatnich 5 lat model współpracy stał się nieuniknioną rzeczywistością. W wielu sektorach pojawiły się nowe koncepcje współdzielenia oparte na „uberyzacji” lub „blablacarizacji”. Podobnie jak w przypadku car-sharingu, tak i w branży lotniczej! W ciągu ostatnich kilku lat nowi gracze próbowali zrewolucjonizować ten sektor, proponując przełomowe oferty taniego prywatnego pilotażu odrzutowców za pośrednictwem aplikacji do wspólnego pilotażu. AEROAFFAIRES przygląda się, jak działa ten nowy model i jakie są jego ograniczenia, abyś mógł podróżować w pełni bezpiecznie.
Czym jest co-piloting?
Koncepcja co-pilotażu jest prosta: nieprofesjonalny pilot planuje lot lekkim samolotem i oferuje swoje wolne miejsca na dedykowanej platformie. W zamian za opłatę, niektórzy pasażerowie mogą skorzystać z tych miejsc, podróżując razem. Wiele start-upów oferuje tę usługę od 2015 roku.
Jakie przepisy mają zastosowanie do air Blablacar w Europie?
W Unii Europejskiej korzystanie z samolotów jako usługi wspólnego przejazdu podlega odstępstwu. Artykuł 6 § 4bis a) rozporządzenia (UE) nr 965/2012 z dnia 5 października 2012 r. zezwala na eksploatację „nieskomplikowanych statków powietrznych z napędem silnikowym” w formie „lotów ze wspólnym kosztem wykonywanych przez osoby prywatne, pod warunkiem że koszt bezpośredni jest dzielony między wszystkich pasażerów statku powietrznego, w tym pilota, a liczba osób ponoszących koszt bezpośredni nie przekracza sześciu osób”.
We Francji współpilotowanie jest dozwolone od czasu, gdy dekret z dnia 31 lipca 1981 r. w sprawie certyfikatów, licencji i kwalifikacji nieprofesjonalnego personelu lotnictwa cywilnego (personelu lotniczego) stanowi w art. 4.2.2 a), że „prywatny pilot może dzielić koszty operacyjne lotu ze swoimi pasażerami”. Prawo Unii Europejskiej zostało transponowane do prawa francuskiego dekretem z dnia 9 lutego 2015 r. Od 2016 r. DGAC (Direction Générale de l’Aviation Civile) stwierdziła, że „organizatorzy działalności w zakresie wspólnego pilotażu będą musieli uzyskać certyfikat transportu lotniczego (AOC) i licencję na prowadzenie działalności”. W sierpniu 2016 r. DGAC opublikowała nowe przepisy, których celem było zapewnienie ram dla działalności w zakresie wspólnego pilotażu i ograniczenie nielegalnego transportu pasażerów, takiego jak ten związany z aferą piłkarza Sala.
Rozróżniono dwie kategorie lotów prywatnych samolotów: „Loty okrężne trwające mniej niż 30 minut między startem a lądowaniem, podczas których samolot nie porusza się dalej niż 40 kilometrów od miejsca startu, wykonywane przez prywatnego pilota” z licencją pilota i „wymagane będzie co najmniej 200 godzin doświadczenia w lataniu po uzyskaniu licencji pilota, a także 25 godzin niedawnego doświadczenia w lataniu w ciągu ostatnich 12 miesięcy”. Ta kategoria lotów jest objęta ustawą o pierwszych lotach w aeroklubach. Loty nawigacyjne, czyli samolot i jego pasażerowie podróżujący z punktu A do punktu B, z bardziej rygorystycznymi przepisami: „będzie to (…).W 2017 r. prywatny pilot odwołał się do Conseil d’Etat ze względu na ultra vires, która unieważniła instrukcję wydaną przez DGAC w dniu 23 sierpnia 2016 r. Od tego czasu drugi pilot jest dozwolony we Francji, bez żadnych ograniczeń innych niż te przewidziane w prawie europejskim.Początkowo drugi pilot był dozwolony i był praktykowany od początków lotnictwa turystycznego. Według Komisji Europejskiej prywatny pilot posiadający licencję PPL (Private Pilot Licence) jest uprawniony do zabierania pasażerów na pokład swojego samolotu, jeśli dzieli koszty lotu ze wszystkimi osobami na pokładzie. Jeśli pasażer nie dzieli się kosztami, jest to uważane za nielegalny komercyjny transport pasażerski. Przepisy ograniczają liczbę pasażerów do 6 w tym konkretnym kontekście. W rzeczywistości zasada ta ma zastosowanie tylko wtedy, gdy osoby na pokładzie pochodzą z osobistej sieci pilota. Wręcz przeciwnie, nowe platformy drugiego pilota łączą ludzi, którzy wcześniej się nie znali. W pewnym sensie grają na przepisach, aby je ewoluować.
Direction Générale de l’Aviation Civile(DGAC), po wyrażeniu zaniepokojenia rozwojem platform co-pilotów, ostatecznie zdecydowała się zezwolić na tę praktykę. Z kolei Fédération Française Aéronautique (FFA) wydała swoją opinię na temat tego modelu w styczniu 2020 roku. Co-piloting” ma być nazywany „rozszerzonym lataniem ze współdzielonymi kosztami” i ma być oferowany wyłącznie przez kluby lotnicze i platformy zrzeszone w FFA. Federacja zezwala na to, uznając jego rolę w rozwoju lotnictwa turystycznego i jego demokratyzacji. W rzeczywistości, według FFA, 148 klubów lotniczych zezwoliło na rozszerzone loty z podziałem kosztów w 2019 r., na 2 535 godzin lotu z 3 647 przewiezionymi pasażerami. Około 400 000 euro wpłynęło do tych aeroklubów dzięki wspólnemu pilotażowi. FFA określa jednak szereg zabezpieczeń. Każdy aeroklub musi zdefiniować własne kryteria dla rozszerzonych lotów z podziałem kosztów. Ponadto, prezesi aeroklubów muszą dokonać precyzyjnej selekcji pilotów uprawnionych do lotów w ramach systemu rozszerzonego podziału kosztów. Wreszcie, cena wejścia na pokład nie może przekraczać całkowitego kosztu lotu; musi pozostać porozumieniem o podziale kosztów.Obecnie co-piloting rozwija się zarówno we Francji, jak i w Europie. Jednak nie wszystkie platformy działają w tym samym segmencie. Niektóre specjalizują się w lotach turystycznych. Piloci zasadniczo oferują wycieczki z tymi samymi punktami odlotu i przylotu, aby odkryć region z powietrza. Inne specjalizują się w transporcie, z innym punktem przylotu niż punkt odlotu. To właśnie ci ostatni mają ambicję konkurować z lotnictwem biznesowym i komercyjnym.
Podobnie jak brokerzy, platformy te wykorzystują różne typy statków powietrznych: helikoptery, prywatne odrzutowce itp.
Współpilotowanie śmigłowca
Możliwy jest również drugi pilot śmigłowca. Początkowo prawo nakładało pewne środki bezpieczeństwa, które sprawiały, że publiczny transport pasażerów helikopterem był nieopłacalny. Na przykład, tylko dwusilnikowe helikoptery były dopuszczone do Tour de Paris. Ponieważ był to obszar zamieszkany, bez bezpośrednich obszarów zbiórki, DGAC wyjaśnił, że wymagane były śmigłowce wyposażone w dwa „wysokowydajne” silniki. Od decyzji Conseil d’Etat z dnia 22 czerwca 2017 r. nie ma wyjątków dla tej dyscypliny: praktyka drugiego pilota dotyczy również śmigłowców. Teraz można cieszyć się wyjątkowym lotem, korzystając z platformy strony trzeciej, która zapewnia niezależnym pilotom i pasażerom kontakt ze sobą. Idealne na krótkie odległości, helikoptery umożliwiają przede wszystkim dotarcie do trudno dostępnych punktów, takich jak lotnisko Saint-Tropez La Môle. Oto lista misji, do których wynajem helikoptera jest idealnie dopasowany :
- Transfery helikopterem VIP od punktu do punktu(Festiwal Filmowy w Cannes)
- Helitaxi – taksówka śmigłowcowa(transfer między Niceą a Monako)
- Transfery z i na lotniska(transfer z centrum Paryża do CDG lub Le Bourget)
- Podróże służbowe i korporacyjne (seminaria dla klientów, imprezy motywacyjne dla pracowników)
- Loty miejskie helikopterem(Nowy Jork )
- Wydarzenia sportowe(Grand Prix Monako lub Turniej 6 Narodów)
- Transfery do i z górskich ośrodków narciarskich, takich jak Courchevel, St Moritz lub Gstaad
- Transfery na wyspy(Baleary, Korsyka )
- Loty widokowe (zamki nad Loarą, Deauville, plaże lądowania w Normandii)
- Pierwszy lot helikopterem
Wspólna podróż odrzutowcem biznesowym
Skorzystaj z prestiżowego lotu z komfortem prywatnego odrzutowca w okazyjnej cenie… To wyzwanie, które w ostatnich latach zdecydowała się podjąć spora liczba stron internetowych oferujących usługi drugiego pilota. W szczególności we Francji co-piloting prywatnych odrzutowców jest zróżnicowany i mnoży się: co-piloting w Paryżu, Lyonie, Rennes, Marsylii, Bordeaux: nie brakuje wyboru. Napędzany ruchem na rzecz demokratyzacji i rozszerzenia zasady lotnictwa „z najwyższej półki”, wspólne loty prywatnymi odrzutowcami są coraz bardziej przystępne cenowo.
Ile kosztuje lot z drugim pilotem?
W tym wyścigu o „zniżkowe” ceny, niektóre platformy publikują oszałamiające ceny, takie jak Paryż-Londyn za 297 euro. Chociaż ceny te mogą wydawać się sprzeczne z wszelką konkurencją, pasażerowie nie będą w stanie przewidzieć tych lotów z wyprzedzeniem. W rzeczywistości są to raczej „loty okazji” niż loty planowe, aby uniknąć pustych lotów przez większość czasu. Tak więc, podczas gdy podróż prywatnym odrzutowcem jest atrakcyjna ze względu na cenę, oferuje bardzo małą elastyczność.
Co-piloting:ograniczenia lotnictwa biznesowego
Blablacar lotnictwa wydaje się idealny dla lotnictwa biznesowego. Pozwala pilotom obniżyć koszty, a pasażerom podróżować po bardzo konkurencyjnych cenach. Niemniej jednak pozostaje na granicy między lotnictwem prywatnym a transportem komercyjnym. W szczególności wiąże się to z szeregiem kwestii związanych z bezpieczeństwem, ubezpieczeniem i nieuczciwą konkurencją.
-
Nieprofesjonalni piloci
Loty z rozszerzonym podziałem kosztów są wykonywane przez nieprofesjonalnych prywatnych pilotów. Piloci ci są uprawnieni do przewozu pasażerów, których znają, w ramach bezpłatnych lotów w lotnictwie lekkim. Nie posiadają oni jednak niezbędnych kwalifikacji i przeszkolenia, by przewozić pasażerów, których nie znają, za opłatą. Odpłatne przewożenie nieznajomych wywiera presję na pilota w zakresie przestrzegania harmonogramów, warunków lotu i ryzyka odwołania lotu w przypadku złej pogody. Drugi pilot musi spełniać niższe standardy w zakresie umiejętności, doświadczenia i stanu zdrowia.Z drugiej strony, lotnictwo biznesowe podlega zasadom publicznego transportu pasażerskiego (TPP), gdzie warunki są znacznie bardziej rygorystyczne. Wymagana jest minimalna liczba dwóch pilotów, którzy muszą posiadać wszystkie kwalifikacje wymagane do komercyjnego transportu pasażerskiego. Piloci ci posiadają również kwalifikacje IFR (Instrument Flying Rules), które pozwalają im latać według wskazań przyrządów, szczególnie w złych warunkach pogodowych. Z kolei większość pilotów nieprofesjonalnych nie posiada kwalifikacji do latania zgodnie z tymi zasadami.
-
Nieodpowiednie lekkie samoloty
Samoloty używane w modelu co-piloting to często jednosilnikowe samoloty pasażerskie. Są one pilotowane przez jednego pilota, mają wąskie kabiny i bardzo ograniczony zasięg.
W lotnictwie biznesowym zasada jest prosta: „dwóch pilotów, dwa silniki”. Wszystkie samoloty muszą być dwusilnikowe (z wyjątkiem Pilatus PC-12 i, od 2017 r., TBM 850 ), aby zapewnić dostępność jednego silnika w przypadku awarii. Ponadto linie lotnicze obsługujące te prywatne odrzutowce posiadają certyfikat przewoźnika lotniczego (AOC). Jest to podstawowe zatwierdzenie, które gwarantuje wysoki poziom obsługi technicznej samolotu i ścisłe monitorowanie kwalifikacji pilotów. Jednak ani piloci-amatorzy, ani kluby lotnicze nie posiadają AOC, aby zagwarantować, że mogą przewozić pasażerów w najlepszych możliwych warunkach.Co więcej, lekkie samoloty oferowane na tych platformach współpracy są dość powolne, z wąskimi kabinami, niewielką liczbą miejsc i ograniczonym zasięgiem. W ogóle nie nadają się do lotnictwa biznesowego. Tylko prywatne odrzutowce uznane za takie mogą sprostać wymaganiom lotów szytych na miarę. Ich kabiny są specjalnie zaprojektowane do podróży służbowych, a ich pojemność pozwala im latać w nocy, w złych warunkach pogodowych i wykonywać trudne podejścia do odległych obszarów.
-
Brak ubezpieczenia
Wspólne loty, takie jak Blablacar, wiążą się ze znacznym ryzykiem ubezpieczeniowym.W przypadku bezpłatnego transportu (koszty dzielone między pasażerów i pilota), pilot może zostać pociągnięty do odpowiedzialności tylko w przypadku udowodnionej winy, z limitem 114 336 euro na pasażera, a „tylko w przypadku niewybaczalnej winy przewoźnika można odstąpić od tego limitu i przyznać pełne odszkodowanie”.
W przypadku płatnego lotu obsługiwanego w warunkach transportu publicznego, odpowiedzialność może być ponoszona za domniemaną (i nieudowodnioną) winę, z limitem 140 000 euro na pasażera. Przewoźnik będzie musiał udowodnić, że nie był winny lub że wypadek został spowodowany przez osobę trzecią, aby zostać zwolnionym z pełnego odszkodowania.
Pasażerowie, którzy odbywają lot jako współpasażerowie, są zatem znacznie mniej chronieni, niż gdyby robili to w ramach prawnych lotnictwa biznesowego.Właściciele statków powietrznych, zarówno indywidualne osoby prawne, jak i kluby lotnicze, również narażają się, oferując swoje samoloty do tego typu lotów. Ich odpowiedzialność, w szczególności odpowiedzialność karna, może zostać zakwestionowana w razie wypadku. Wreszcie, co-piloting znajduje się na granicy lotnictwa komercyjnego. W razie wypadku, to sądy mogą przeklasyfikować lot ze wspólnym pilotażem jako niezgodny z prawem publiczny transport pasażerski. Zgodnie z artykułem L6236-6 francuskiego kodeksu transportowego przewoźnik podlega karze do 1 roku pozbawienia wolności i grzywnie w wysokości 75 000 euro.Ten brak ochrony ubezpieczeniowej przypomina wypadek z udziałem piłkarza Emiliano Sala w styczniu 2019 roku. Nikt zaangażowany w transakcję nie posiadał certyfikatu przewoźnika lotniczego. Ani samolot, ani pilot nie byli uprawnieni do przewozu pasażerów w lotach komercyjnych, a dziś bardzo trudno jest ustalić odpowiedzialność za ten tragiczny wypadek.
Firmy, które regularnie korzystają z prywatnych odrzutowców w podróżach służbowych, nie mogą sobie pozwolić na skorzystanie z drugiego pilota. Ryzyko ubezpieczeniowe jest zbyt duże. Firmy muszą przewozić swoich pracowników w możliwie najbezpieczniejszych warunkach, z pełną ochroną ubezpieczeniową, aby chronić swoich pracowników i swoją reputację.
-
Ryzyko transportu nieuczciwych towarów
Transport lotniczy w ramach współpracy nie jest lotem zgodnym z przepisami dotyczącymi transportu publicznego. Samoloty są zatem zwolnione z kontroli celnych i kontroli przeprowadzanych przez Europejską Agencję Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA). Loty te mogą umożliwiać dyskretny transport narkotyków bez wiedzy pilota samolotu.
Odpowiedzialność prawna pilota może być zaangażowana, jak pokazała sprawa „Air Cocaïne”, w której dwóch zawodowych francuskich pilotów było zamieszanych w transport narkotyków.

Co-piloting nie spełnia wymagań osób podróżujących służbowo
Co-piloting odrzutowców w niewielkim stopniu zaspokaja potrzeby firm i osób podróżujących służbowo. Osoby podróżujące służbowo potrzebują niestandardowych rozwiązań, które idealnie pasują do polityki podróży służbowych ich firmy.
Co więcej, lekkie samoloty oferowane na tych platformach w ogóle nie nadają się do przewozu profesjonalnych lub zamożnych podróżnych.
Wreszcie, ryzyko wypadku jest wyższe niż w transporcie publicznym, a ochrona ubezpieczeniowa jest niewystarczająca, aby chronić firmy i pracowników. Wypadki, które niestety regularnie zdarzają się w lotnictwie turystycznym, przypominają o potrzebie zwrócenia się do kompetentnych i ubezpieczonych profesjonalistów w zakresie podróży służbowych.
Co-piloting prywatnym odrzutowcem może być tanim rozwiązaniem dla krótkich lotów po regionie, ale nie dla podróży służbowych. Najlepszym sposobem, aby latać w pełni bezpiecznie i w najlepszych warunkach, jest skontaktowanie się ze specjalistycznym brokerem lotniczym, takim jakAEROAFFAIRES. Dokładamy wszelkich starań, aby znaleźć najlepsze rozwiązania spełniające Twoje wymagania.
Przykładowe szacunkowe ceny wynajmu prywatnego odrzutowca:
– Paryż– Deauville dla 4 lub mniej pasażerów, od 4 200 EUR bez VAT
– Paryż – Arcachon dla 4 lub mniej pasażerów, od 7 100 EUR bez VAT
– Paryż – Biarritz dla 4 lub mniej pasażerów, od 7 800 EUR bez VAT Poproś o wycenę już teraz, korzystając z naszego formularza online. Z zespołem AEROAFFAIRES można skontaktować się 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, telefonicznie pod numerem +33 (0)1 44 09 91 82 lub pocztą elektroniczną pod adresem info@aeroaffaires.com©Fot: Pixabay: SnottyBoggins, Pixel2013, InsightPhotography